Kim jestem? Kim jest obserwator myśli, które przypływają i odpływają w mojej głowie? Mogę je obserwować i interpretować innymi myślami. To Ja. Jeśli nie jestem głosem, który nieustannie gada mi między uszami to kim?
To co mi się wydaje realne to tylko impulsy elektryczne łechczące mój mózg. Ta otaczająca mnie z pozoru twarda materia nie istnieje bo każdy atom to prawie w stu procentach pustka. Więc Ja, to nie ciało, którego nie ma, nie myśli, które obserwuję …kim jest JA?
Każda chwila jest wyborem i z każdej chwili rodzi się nowa chwila. A chwila jest wszystkim co jest bo przeszłości już nie ma a przyszłość nie nadeszła. Więc JA to projektor świecący iluzoryczną materią na zmysły z miejsca znajdującego się poza czasem i przestrzenią. A robię to tylko po to, żeby zobaczyć jak to wygląda. Żeby poszerzyć samoświadomość. Przyczynić się do rozszerzania kosmosu.
To miejsce w którym znajduje się Projektor jest blisko. Najbliżej. Wewnątrz. Cały wszechświat jest właśnie tu, a nie lata świetlne stąd. To jest tajemnica, którą od zarania dziejów przekazują na najwięksi mędrcy.
Zapraszam na podróż. Weź trzy głębokie wdechy i rozluźnij całe ciało. Zacznij obserwować swoje myśli i nie daj się wciągnąć w rozmowę. Po prostu przyglądaj się myślom jak chmurom na niebie. Pozwól im płynąć. Jeśli uda Ci się doświadczyć czystego nieba – nie myśleć wcale …osiągniesz cel podróży. Poza czasem i przestrzenią.
Słuchaweczki, leżaczek albo łóżeczko …i jedziemy.