Dzisiejsza komunikacja z otoczeniem za pośrednictwem Internetu stawia coraz wyższe wymagania. Przede wszystkim nie chcemy pośredników i chcemy komunikować nasze informacje w czasie rzeczywistym. Chcemy, aby nasza strona internetowa zawsze odzwierciedlała „tu i teraz” i dawała możliwość szybkiego reagowania na zmieniające się otoczenie.
Jakie są tego konsekwencje przy wyborze odpowiedniego systemu dla firmy / organizacji?
1. CMS (Content Management System) jest dzisiaj absolutną koniecznością i priorytetem dla każdej żyjącej instytucji.
Oczywiście można sobie wyobrazić salon kosmetyczny, czy warsztat samochodowy posiadający efektowną, statyczną tak zwaną „stronę wizytówkę”, ale i tu po jakimś czasie zajdzie potrzeba zmiany czegoś, choćby dodania informacji o zmianie cennika lub poszerzeniu oferty.
2. Coraz ważniejsza staje się prostota CMS. Chcemy, żeby nie był bardziej skomplikowany od naszego konta na Facebooku lub Twitterze.
Mając to wszystko na uwadze, doradzam moim klientom i znajomym posiadającym własne strony wdrażanie systemu WordPress. Jest darmowy i prosty w obsłudze. Są inne podobne systemy (być może dla niektórych nawet równie dobre) jak Joomla czy Drupal, ale WP testuję na sobie samym i jestem zadowolony.
Poza bardzo nielicznymi przypadkami kiedy CMS powinien zostać skrojony według potrzeb użytkownika (ze względu na specyfikę działalności) WP sprawdza się doskonale.
Dużą zaletą tego systemu jest ogromna, międzynarodowa społeczność twórców / informatyków związanych z projektem. To sprawia, że dostępne są niezliczone ilości wtyczek, widgetów, szablonów graficznych i niezależnych aplikacji, które poszerzają możliwości systemu.
Społeczność związana z WP to również pokaźne grono specjalistów, którym można powierzyć opiekę nad naszymi stronami. Dzięki temu właściciel strony nie jest uzależniony od jednego dostawcy usług. Mając bieżący dostęp do kopii zapasowych swoich informacji można w każdej chwili przenieść się na inny serwer i wymienić lub poszerzyć zespół zarządzający danymi.
W większości przypadków firmowy dział IT będzie w stanie zaopiekować się backup’em danych i konserwacją strony.
Z punktu widzenie właściciela strony jest to wolność i oszczędność. Koszt stworzenia strony ponoszony jest jednorazowo w momencie przygotowania projektu graficznego i wdrożenia systemu. Dalsze koszty związane są już tylko z opłatami za hosting i ewentualne, późniejsze modernizacje polegające na dodawaniu nowych funkcji i gadżetów.
Oczywiście w takim modelu komunikacji „The content is the king” – nie można sobie pozwolić na to, żeby nie mieć nic do powiedzenia i pokazania. Jednak przy dzisiejszej ogromnej podaży tanich i relatywnie dobrze wyglądających zdjęć i ilustracji, nawet małą firmę powinno być stać na tworzenie interesujących i atrakcyjnych wizualnie treści. Liczy się głównie wyobraźnia.
Tekst powstał jako „pomocnik” w przekazywaniu mojej wiedzy na temat obecnych trendów osobom, które nie „siedzą w temacie” i potrzebują ogólnych wskazówek na temat komunikacji internetowej.Przy okazji proponuję małą podróż w czasie do epoki analogowej, w której sprawami systemów informatycznych i programowania zajmowała się wąska garstka naukowców a słowo i tak się rozprzestrzeniało i pchało świat do przodu.