Pusta ulica o zmierzchu. Dwóch gości stoi na chodniku pod murem.
Młodszy przypala starszemu papierosa. Po ich zachowaniu widać, że starszy to samiec alfa, a młody aspiruje…
Młody:
Jak Ty to robisz? Wypasiona fura, ciuchy, co drugi dzień nowa laska?
Stary (strzepując paprocha ze swojej marynarki):
No, bo wiesz młody, w biznesie nie można być ciapą… mięczakiem…
Zaciąga się głęboko papierosem i wypuszczając dym kontynuuje:
Trzeba mięć jaja i łapać okazje. Działać zdecydowanie.
Jak to zatrybisz…
Stary ogląda się za przechodzącą obok atrakcyjną laską w mini.
…sukces stanie przed Tobą otworem.
Nadchodzi mężczyzna w garniturze. Próbuje ominąc rozmawiających.
Stary zręcznie podstawia mu nogę.
Mężczyzna pada na chodnik.
Stary zaczyna go kopać i spokojnie mówi dalej do młodego:
No i trzeba do roboty podchodzić z pasją, … ( kop), z sercem… (następny kop) …uczciwie się przykładać…
Dalsze kopanie. Młody z początku trochę onieśmielony dołącza do starego i wspólnie kopią leżącego. Kiedy ofiara przestaje się ruszać, stary kuca przy zglanowanym facecie i wyciąga portfel z wewnętrznej kieszeni jego marynarki.
A pieniądze?
Wyciąga z portfela plik banknotów i wkłada sobie do kieszeni.
Pieniądze leżą na ulicy. Wystarczy się schylić i je podnieść.
Stary rzuca pusty portfel na ziemię i odchodzą nie spiesząc się.
Stary poklepuje młodego po ramieniu.
